Ponoć dziś najbardziej depresyjny dzień w roku. A wiecie, że słowo depresja jest spokrewnione ze słowem przeć?
Słowa te prawdopodobnie pochodzą z tego samego praindoeuropejskiego rdzenia *per- ‘uderzać, naciskać’, tyle że przeć jest słowem rodzimym, a depresja została zapożyczona z łaciny.
W łacinie z rdzenia *per- wywodzi się czasownik premere ‘naciskać’ i utworzony od niego imiesłów pressus ‘naciśnięty’, a od niego rzeczownik pressiō ‘naciskanie’. Został on zapożyczony do polskiego jako presja ‘nacisk, przymus, zmuszanie’. Zapożyczyliśmy także pochodzące od niego rzeczowniki z różnymi przedrostkami:
-
- de-presja ‘nacisk w dół’
- eks-presja ‘nacisk ze środka na zewnątrz’
- im-presja ‘nacisk do wewnątrz’
- kom-presja ‘nacisk razem’
- o-presja ‘nacisk naprzeciw’
- re-presja ‘nacisk z powrotem, przeciw’

Łacińskie słowo przyszło też do nas – pośrednio, poprzez niemieckie Presse – jako prasa ‘maszyna do wywierania nacisku na jakiś materiał lub przedmiot, np. maszyna drukarska’, potem: ‘ogół dzienników i czasopism’.
Natomiast rdzennym polskim słowem wywodzącym się z rdzenia *per- jest czasownik przeć ‘wywierać nacisk na coś; posuwać się; napierać’, który też występuje z różnymi przedrostkami:
-
- ode-przeć
- po-przeć
- przy-przeć
- u-przeć się
- wy-przeć się
- za-przeć się
Stąd też parcie ‘nacisk’ i nieprzeparty (dawniej: ‘taki, którego nie da się przekonać’).
„Ciekawostki” życzą Wam więc dziś odparcia wszelkich presji i depresji!

